Nocny Marek
Stowarzyszenie Rajd Konwalii zaprasza 25 października na „Nocnego Marka”. Szczegóły na stronie http://rajdkonwalii.pl/nocnymarek/
16 Explorer Festival w Łodzi
Jura mniej znana
Korzystając z pięknej wrześniowej pogody spędziłem cztery dni na Jurze południowej. Celem wypadu było dotarcie do miejsc, których jeszcze nie znałem, a bazą wypadową była gościnna Brandysówka. Kto śledzi branżowy rynek wydawniczy dostrzega zapewne, że na naszych oczach postępuje mała rewolucja wspinaczkowa. Podczas gdy wydawało się, że wszystkie skały w Polsce zostały już odkryte, a drogi złojone, – w internecie i na rynku pojawiają się coraz to kolejne przewodniki opisujące nowe rejony skalne! Skały wyrastają jak grzyby po deszczu! Zjawisko dotyczy nie tylko Jury, ale również południowo – zachodniej Polski. Tak więc w poszukiwaniu skały, której jeszcze moja osoba nie dotykała uderzyłem w towarzystwie podwójnie damskim (Jagoda i Monika) do rejonów: Żytnie Skały, Polnik, Skała nad Potokiem (Sułoszowa), Januszkowe Baszty. Linki do topo poniżej.
Żytnie Skały i Polnik znajdują się w przeuroczej Dolinie Kluczwody czyli żabi skok od Brandysówki.
Skała nad Potokiem położona w równie uroczej Dolinie Prądnika >>>
W pobliżu Olkusza też można się wspinać 🙂 Polecam Januszkowe Baszty >>>. A do zwiedzania dla grotołazów Januszkowa Szczelina (jedna z najgłębszych na Jurze) oraz zamek w Rabsztynie na deser.
Przy okazji pragnę polecić ciekawą aplikację na smartfony z Androidem – topo całej Polski przygotowane przez Portal Górski, a do ściągnięcia w sklepach z aplikacjami, które mamy w komórkach.
Niniejszą notatkę dedykuję Obywatelom Republiki Rzędkowickiej 😉
endrju
Zaproszenie na Oriento Expresso
W imieniu organizatorów zapraszamy na 3. edycję Rajdu na Orientację „Oriento Expresso”.
Zawody odbędą się dnia 11 października 2014r. i rozegrane zostaną na 3 trasach – 2 sportowych: 25 km i 50 km (klasyfikacja w PMnO) oraz 1 trasie rekreacyjnej (rodzinnej): 10 km.
Na trasach sportowych wprowadzona jest dodatkowo klasyfikacja par mieszanych.
Baza zawodów – pałac w Porażynie.
Więcej informacji: http://www.expressooriento.pl/
Beata Brudło ukończyła The North Face Ultra Trail du Mont Blanc
Gratulujemy sympatycznej Beatce ukończenia morderczego rajdu wokół najwyższego szczytu Alp!
The North Face Ultra Trail du Mont Blanc (UTMB) to jeden z najtrudniejszych ultramaratonów terenowych w Europie. Uczestnicy muszą pokonać 168 kilometrów, a łączne przewyższenie to 9600 m. Trasa wiedzie malowniczymi szlakami Alp i przebiega przez trzy państwa: Szwajcarii, Francji i Włoch.
Czekamy na więcej informacji, a osobiście zapewne Beatka opowie o UTMB na kolejnym naszym „Nocku”, w którym uczestniczy od I edycji.
Niezawodne Ecriny
Zgodnie z wcześniejszymi planami na sierpniowe wspinanie udaliśmy się w Alpy Delfinackie, masyw Ecrins. W ramach obozu KW Poznań we Francji napierali mieszkańcy Grodu Lecha: rodowity gnieźnianin endrju i słoik (słoiczka?) z Poznania, Jaga. Teren już znaliśmy z wypadu sprzed dwóch lat, milion możliwości, stabilna pogoda, nic tylko cisnąć. Co też uczyniliśmy, padło kilka krótszych i dłuższych wielowyciągów (do 500 m) w bezpośrednim sąsiedztwie naszej bazy Allefroide, trudności 5c do 6b.
Poznaniacy prócz wspinu dorzucili do swojego dorobku kilka via ferrat i szczytowanie na czterotysięczniku Barre de Ecrins. Odwiedziliśmy też kilka rejonów skałkowych, które jeszcze szerzej otworzyły nam oczy na potencjał tego regionu. W skałach sieknęliśmy dziesiątki dróg w porywach do 7a (a dokładniej w jednym porywie hehe…).
Ktoś najwyraźniej przekonany o konieczności poddania mojej osoby mumifikacji (już czas?) albo przynajmniej krioterapii, zapier…olił nam dwa śpiwory puchowe z namiotu… Reszta nocy była mocno rześka…
Nowo nabyty czerwony autobus firmy Renault dał radę (mimo drobnej awarii i zrzucie prawie całego oleju silnikowego na niemieckiej autostradzie, ale okazuje się, że renówki mogą też jeździć bez oleju hehe…). A panoramiczny dach dostarczył widoków zapierających dech w piersiach! Wszystko wskazuje na to, że w przyszłym roku znów tam się udamy 🙂
Zapraszam do galerii:… (fotki z archiwum obozu)
endrju
Wyjazd w Tatry – Słowacja Strbskie Pleso
Ararat zdobyty!
Jak donosi Tomek Leśniczak – Ararat zdobyty!
Wyjazd w składzie: Tomasz Leśniczak, Arkadiusz Michalak i Dariusz Maciejewski wraz z ośmioma innych osobami z zespołu Ararattrek zdobyliśmy szczyt ARARATU 5137m n.p.m.
Lot z Berlina do Istambułu mieliśmy z piątku/sobotę 20/21.06. Dalej samolotem do Van a następnie busem 3h do Dogubeyazit. Nocleg w hotelu i rano wyjazd w góry, najpierw busem około 1,5h, następnie przepak plecaków na konie i pieszo do C1 na wysokości 3200m n.p.m. Poniedziałek poświęciliśmy na aklimatyzację tak więc z C1 wejście na 4000m n.p.m i z powrotem. Wtorek z C1 do C2, który rozbiliśmy na wysokości 3900m n.p.m. (dużo śniegu, C2 powinien być na 4100). Z wtorku na środę o 1. w nocy pobudka a o 2. wyjście na szczyt. Po 6,5h marszu o godzinie 8:30, 25.06.2014r. weszliśmy na szczyt Araratu. Pogoda nam dopisała (co widać na fotkach) tak więc szczyt zdobyliśmy bez większych problemów (poza objawami choroby wysokościowej) – wejście łatwe, bez żadnych problemów technicznych.
Ze szczytu zeszliśmy / zjechaliśmy na dupach do C2 a następnie po godzinie odpoczynku zeszliśmy na 2900m n.p.m i przenocowaliśmy w namiotach. W czwartek około 17-tej byliśmy już w hotelu w Dogubeyazit . Kolejne dni to wycieczki po okolicy i przejazd do Van skąd samolotem do Istambułu i Berlina.
W przyszłym roku w planach (jak nie zmieni się sytuacja polityczna) – Gruzja, Kazbek.
Więcej info u Leśny: ynsiel@poczta.onet.pl. Zobaczcie fotki w galerii: >>>
Ruszają wyprawy Kazbek 5033 m i Ararat 5137 m
20 czerwca nasz klubowicz Marcin Słowiński wyruszył z ekipą do Gruzji. Celem wyjazdu są wędrówki po Kaukazie oraz wejście na najwyższy szczyt tego kraju Kazbek 5033 m.
Natomiast w terminie 21-30 czerwca 2014 będzie działała wyprawa w Turcji mająca na celu zdobycie Araratu 5137 m. Skład: Tomasz Leśniczak „Leśny”; Arkadiusz Michalak; Dariusz Maciejewski. Przelot: Berlin, Istambuł, Van. Dalej busem do Dogubayazit. Wejście najkrótszą i najbezpieczniejszą drogą – południowym zboczem zajmie 3-4dni. Pierwszy obóz na 3000m n.p.ml drugi obóz na wysokości 4000m n.p.m.; szczyt 5137m n.p.m.
Trzymamy kciuki!