Szczyt Wołowej Turni 2360m n.p.m. został zdobyty!

3Z dużym opóźnieniem informuję, że wyjazd zapowiadany w sierpniu a zaplanowany na 05.IX.2014 doszedł do skutku.
O godzinie 9:00 wyruszyliśmy (Leśny, Pieczara) w kierunku południowej granicy. Nasza podróż jak się okazało trwała nieskończenie długo. Przed Wrocławiem awaria samochodu przedłużyła ją o 4godziny i 350zł. Kolejne 2 godziny dołożyła nam autostrada A4 na odcinku Wrocław-Katowice. Tak więc na miejscu tj. w Strbske Pleso byliśmy około godziny 23. Chcąc odrobić stracony czas od razu spakowaliśmy plecaki i wyruszyliśmy w góry. O godzinie 2. byliśmy pod Żabimi Stawami i tam przenocowaliśmy w śpiworach na szlaku.
Około 5. obudzili nas pierwsi turyści idący na Rysy. Zjedliśmy małe śniadanie i wyruszyliśmy dalej do Żabiego Stawu Mięguszowieckiego, tu znaleźliśmy sobie wygodną kolebę. Krótki odpoczynek i około południa byliśmy już na drodze Południowym Żebrem (o trudności III). Po około trzech godzinach byliśmy na szczycie. Ze szczytu do podstawy ściany schodzi się drogą zejściową co zajmuje około 1,5h.
Kolejnego dnia chcieliśmy powtórzyć wejście na szczyt drogą Stanisławskiego (o trudności V). Jednak droga w tamtym czasie okazała się dla nas za mocna – wycofaliśmy się z połowy ściany.
Ogólnie wyjazd trzeba uznać za udany – szczyt Wołowej Turni 2360m n.p.m. został zdobyty.

„LEŚNY”